Wczoraj dostałam już ten właściwy pierścionek zaręczynowy , który będę mieć do końca życia :)
Tamten jest srebrny wyrażał, uczucie , ale że ja mam uczulenie na nikiel , a Pani w sklepie jubilerskim zapewniała ,że nie ma domieszki niklu , a miał, to mój K. kupił mi pierścionek tym razem złoty,bez dodatku niklu, próba 585. Tak więc przedstawiam Wam moje nowe, cacko, tym razem K. sam wybrał dla mnie pierścionek i zupełnie nie wiedziałam jak on będzie wyglądał :) Powiem Wam jeszcze, że gdyby nie to, że uczulenie uniemożliwia mi noszenie biżuteri z niklem, to nie chciałabym zamienić tamtego pierścionka na żaden inny :)
też mam uczulenie :(( moje palce wyglądają okropnie jak noszę pierścionki :((
OdpowiedzUsuńhttp://imcorneliaa.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńPiękny pierścionek! Przyszły mąż się bardzo postarał :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy:D
UsuńBardzo ładny, naprawdę niepowtarzalny :)
OdpowiedzUsuńPiękny, oryginalny :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, taki... za charakterem :)
OdpowiedzUsuń