Obserwatorzy

środa, 6 sierpnia 2014

2 kreseczki

Przepraszam, po raz kolejny że tak rzadko tu bywam, ale tyle w ostatnim czasie się działo. Jak wspominała w poprzednim poście zdecydowaliśmy się z moim K. na dziecko, a że było to na początku cyklu to miałam kilka dni aby poznać swoje ciało, bez tego rzadko się zdarza aby kobieta zaszła w ciążę.

Tak więc pobrałam sobie super program o którym wspominałam wcześniej, i korzystałam z niego skrupulatnie robiąc notatki.

Woman Log wyliczył, że moja owulacja wypada 14 lipca, zakupiłam też testy owulacyjne i podjęliśmy staranka.


14 lipca na teście owulacyjnym pojawiły się 2 kreseczki, ból w lewym jajniku wskazywał na owulację, więc było przytulanko rzecz jasna;)

tydzień później poszłam na betę z krwi, wyszła negatywnie wynik 1,2.

Nie powiem ale się trochę zmartwiłam, że się nie udało, pomyślałam "znowu te torbiele".

Cały czas pobolewał mnie brzuch, kilka dni po owulacji pobolewały piersi, potem co chwilka zaczęłam chodzić siśku.

W dniu spodziewanej miesiączki, coś mnie tknęło zrobiłam test z moczu. Patrzę 2 kreski :O

Jedna jakby jej nie było(?) taka blada, poszłam po test 2 firmy, wynik ten sam. Kurdę jestem w ciąży, ale bez euforii na spokojnie.

Na drugi dzień poszłam na betę wynik 312, wskazuje na 4-5 tydzień. Huraa!
Poszłam do Pani ginekolog, po cytologię od razu powiedziałam o wyniku, jednak ona odpowiedziała mi:

po co ja do niej przyszłam, i że ciąża dla niej liczy się od 8 tygodnia,
i że z moją chorobą albo poronie albo urodzę przedwcześnie, także wyszłam z płaczem z gabinetu, na drugi dzień umówiłam się do ginekologa w innym mieście, jednak i ten ginekolog wykazał się małym profesjonalizmem, bo nie odezwał się ani słowem, wręczając mi skierowanie na USG, dodam że jest to moja pierwsza ciąża, liczyłam na jakiekolwiek informacje.

04.08 Poszłam na USG

Po 2 minutowym badaniu, okazało się że widać tylko pęcherzyk ciążowy, ciałko żółte i pęcherzyk żółtkowy, dzidzia jeszcze za mała. No tak faktycznie czytając na internecie wypadał by 6 tydzień, ale faktycznie był to 5w1d , także wszystko w jak najlepszym porządku, następną wizytę mam w przyszłym tygodniu, znów u innego lekarza, znów na NFZ, jeżeli ta wizyta mnie zawiedzie to mam już ginekologa który przyjmuje prywatnie i ostatecznie on całą ciążę mi poprowadzi.

Tak więc, od dzisiaj oprócz głównego tematu, tematem będzie również moja ciąża;) o ile  Wam to nie będzie przeszkadzać;)

Miłego dnia:*

4 komentarze:

  1. Ponownie gratuluję :) Mam nadzieję, że wszystko będzie jak najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dopiero przeczytałam, ze staracie się o dziecko a tu taka informacja! Gratuluję : )
    Pozdrawiam http://nennka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Jak tu jesteś, to pozostaw po sobie ślad:)!
odwdzięczę się :)
Miłego dnia, czy też nocy, zależnie jaką porą do mnie trafiłeś: D