W związku z tym, że pewnego dnia kilkanaście dni temu pod jednym z postów jakaś osoba anonimowo poprosiła bym pokazała efekty ćwiczeń, postanowiłam dodać ten post dzisiaj, z powodu braku czasu aktualnie , nie dodaję postów tak jak na samym początku prawie codziennie, ale w miarę wolnej chwili. Więc tak przygodę z ćwiczeniami Ewy Chodakowskiej zaczęłam 04.02. tego roku, ćwiczę 3 razy w tygodniu, w miarę możliwości jeżdżę na rowerze, chodzę na basen. W całym tym szaleństwie wspiera mój ukochany K. któremu z tego miejsca chciałabym podziękować za wsparcie i za to , że mnie motywujesz do działań każdego dnia. Do 01.03. zgubiłam w sumie 25,5 cm ogólnie. Nie jest to jakiś efekt głodówki ale czystej ciężkiej pracy i raczej racjonalnego żywienia , chociaż w tłusty czwartek, w moje urodziny i urodziny teściowej wszelkie ustalenia zdrowego żywienia wyszły poza margines, bo jednak ciężko się tego trzymać, na szczęście w najbliższym czasie nie ma żadnych imprez, tylko święta, ale akurat jajka są wskazane. Oto efekt :
A tu dla chętnych link do zestawu ćwiczeń:
KLIK
:) Btawo i zazdroszcze
OdpowiedzUsuńUlcia gratuluję :))
OdpowiedzUsuńGratulację! Mnie zaczęło łapać zniechęcenie...ale po tym poście, wracam na dobrą drogę :D
OdpowiedzUsuńUla...25,5cm? To chyba niemożliwe...
OdpowiedzUsuńMagda pewnie kilka na ramionach, kilka na brzuszku, kilka na udach, bo napisała 'w sumie'. Super, zazdroszczę chęci i wytrwałości, oby tak dalej!
UsuńKoleżanka poniżej ma rscje w sumie 5 cm z talii 5 z piersi z rąk 4 z jednej z drugiej 2 z drugiej z łydek 3 i 4 i reszta z ud
UsuńTakie efekty motywują jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuń